W Ameryce kawę piją litrami i jakoś im się ręce nie trzęsą, ani dekiel nie odpada, ani pompka nie wybucha od nadmiaru kofeiny. Widzieli Państwo na filmach, że babeczka w knajpie na prowincji podchodzi wiele razy i dolewa darmo, i dolewa, dolewa. A oni piją i piją...
