PODZIEMNE MIASTO

powieść w odcinkach

ODCINEK 17

ODCINEK 17

Zuza Nir była chyba napędzana energią atomową. Biegła jednostajnym tempem, bez nawet jednej kropli potu na czole, a Karcz, choć zaprawiony w bieganiu, czuł coraz bardziej przytłaczające ciśnienie.

ODCINEK 17

ODCINEK 16. ROZDZIAŁ 3

Zanim odwiózł ją do domu, opowiedziała mu kilka ciekawych rzeczy na swój temat. Fakt, że zaczęła mówić o sobie, przyjął niejako z ulgą. Dowiedział się, że przez pięć lat miała narzeczonego, który ostatecznie ją zostawił i wyjechał do Nowego Jorku.

ODCINEK 17

ODCINEK 14. ROZDZIAŁ 2

            Kiedy skończył wszystkie zajęcia, wybrał się na obiad do restauracji serwującej jedzenie na wagę. Niestety, nie miał możliwości gotowania w mieszkaniu, więc w przerwach od żywienia się konserwami jadał posiłki w mieście, co znacznie uszczuplało jego budżet.

ODCINEK 17

ODCINEK 13. ROZDZIAŁ 2

– Pani Krysiu…
Woźna odwróciła się do niego.
– Tak? – zapytała wyraźnie zdziwiona.
– Czy zna pani kogoś, kto ma garaż do wynajęcia? Blisko centrum i za niewielkie pieniądze?
Zamrugała kilka razy, a później zająknęła się.

ODCINEK 12. ROZDZIAŁ 2

POPRZEDNI ODCINEK: ODCINEK 11: ROZDZIAŁ 2 *** Rudy Rajmund nie kłamał. Chyba naprawdę postawił sobie za punkt honoru dowiedzieć się czegoś o Karczu. Robert nie potrafił tego logicznie wytłumaczyć, ale miał wrażenie, że chłopak chodzi za nim po szkole i obserwuje go....

ODCINEK 17

ODCINEK 10. ROZDZIAŁ 2

Karcz nie znosił sportu, a w szczególności gier zespołowych. Czas, który ludzie zazwyczaj poświęcają na oglądanie piłki nożnej czy siatkówki w telewizji, albo – o zgrozo! – choćby myślenie o sporcie, on przeznaczał na dokształcanie się. Co ciekawe, nie było to spowodowane wybujałymi ambicjami.

ODCINEK 17

ODCINEK 11. ROZDZIAŁ 2

Jakoś po dwóch tygodniach mieszkania w Legnicy, podczas porannego biegu Karcz poczuł dziwne mrowienie w okolicach karku i bynajmniej nie było to spowodowane wyczerpaniem. To był jego instynkt, który dał o sobie znać w chwili, w której dotarł do północnej części miasta. Ominął dworzec kolejowy w remoncie i kilkaset metrów dalej natrafił na stary, opuszczony budynek.

ODCINEK 17

ODCINEK 9. ROZDZIAŁ 2

Justyna była wyraźnie rozbawiona jego opowieścią, choć próbowała stwarzać pozory. Cały czas powtarzała, że „będzie dobrze”, że „na pewno nie jest tak źle” albo bardziej wprost, żeby „nie dramatyzował”. Mówiła tak przynajmniej do czasu, kiedy nie przekazał jej prośby dyrektora gimnazjum..

ODCINEK 17

ODCINEK 8. ROZDZIAŁ 2 w którym nagle coś się zmienia

Samochód należący do Roberta Karcza, czerwono-czarny ford mustang model Mach 1 z 1971 roku, dzięki miłości świętej pamięci Karcza seniora sprawiał wrażenie, jakby wyjechał z taśmy produkcyjnej raptem kilka lat temu. Robert pamiętał, jak piętnaście lat wcześniej, jako nastolatek, pomagał ojcu wymieniać fotele w samochodzie; od tamtej pory wszystkie miały obicia z białej skóry.

Wolne KUBKI
[activecampaign form=1 css=1]

PODZIEMNE MIASTO

powieść w odcinkach

ODCINEK 17

Zuza Nir była chyba napędzana energią atomową. Biegła jednostajnym tempem, bez nawet jednej kropli potu na czole, a Karcz, choć zaprawiony w bieganiu, czuł coraz bardziej przytłaczające ciśnienie.

ODCINEK 16. ROZDZIAŁ 3

Zanim odwiózł ją do domu, opowiedziała mu kilka ciekawych rzeczy na swój temat. Fakt, że zaczęła mówić o sobie, przyjął niejako z ulgą. Dowiedział się, że przez pięć lat miała narzeczonego, który ostatecznie ją zostawił i wyjechał do Nowego Jorku.

ODCINEK 14. ROZDZIAŁ 2

            Kiedy skończył wszystkie zajęcia, wybrał się na obiad do restauracji serwującej jedzenie na wagę. Niestety, nie miał możliwości gotowania w mieszkaniu, więc w przerwach od żywienia się konserwami jadał posiłki w mieście, co znacznie uszczuplało jego budżet.

ODCINEK 13. ROZDZIAŁ 2

– Pani Krysiu…
Woźna odwróciła się do niego.
– Tak? – zapytała wyraźnie zdziwiona.
– Czy zna pani kogoś, kto ma garaż do wynajęcia? Blisko centrum i za niewielkie pieniądze?
Zamrugała kilka razy, a później zająknęła się.

ODCINEK 12. ROZDZIAŁ 2

POPRZEDNI ODCINEK: ODCINEK 11: ROZDZIAŁ 2 *** Rudy Rajmund nie kłamał. Chyba naprawdę postawił sobie za punkt honoru dowiedzieć się czegoś...

ODCINEK 10. ROZDZIAŁ 2

Karcz nie znosił sportu, a w szczególności gier zespołowych. Czas, który ludzie zazwyczaj poświęcają na oglądanie piłki nożnej czy siatkówki w telewizji, albo – o zgrozo! – choćby myślenie o sporcie, on przeznaczał na dokształcanie się. Co ciekawe, nie było to spowodowane wybujałymi ambicjami.

ODCINEK 11. ROZDZIAŁ 2

Jakoś po dwóch tygodniach mieszkania w Legnicy, podczas porannego biegu Karcz poczuł dziwne mrowienie w okolicach karku i bynajmniej nie było to spowodowane wyczerpaniem. To był jego instynkt, który dał o sobie znać w chwili, w której dotarł do północnej części miasta. Ominął dworzec kolejowy w remoncie i kilkaset metrów dalej natrafił na stary, opuszczony budynek.

ODCINEK 9. ROZDZIAŁ 2

Justyna była wyraźnie rozbawiona jego opowieścią, choć próbowała stwarzać pozory. Cały czas powtarzała, że „będzie dobrze”, że „na pewno nie jest tak źle” albo bardziej wprost, żeby „nie dramatyzował”. Mówiła tak przynajmniej do czasu, kiedy nie przekazał jej prośby dyrektora gimnazjum..

ODCINEK 8. ROZDZIAŁ 2 w którym nagle coś się zmienia

Samochód należący do Roberta Karcza, czerwono-czarny ford mustang model Mach 1 z 1971 roku, dzięki miłości świętej pamięci Karcza seniora sprawiał wrażenie, jakby wyjechał z taśmy produkcyjnej raptem kilka lat temu. Robert pamiętał, jak piętnaście lat wcześniej, jako nastolatek, pomagał ojcu wymieniać fotele w samochodzie; od tamtej pory wszystkie miały obicia z białej skóry.

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0