Parada yerby koszmarnej w smaku – UNIÓN HIERBAS DEL LITORAL

            Poprzednio wyraziłem moją opinię dotyczącą yerby LA MERCED CAMPO SUR w eleganckim pudełku.
            Teraz…
            Zacząłem pić kolejną yerbę z tych, co mi Manago dał do oceny i… zdecydowałem się stworzyć:
            RANKING YERBY OBRZYDLIWEJ,
            LISTĘ YERBY NIEPIJALNEJ,

czyli

PARADĘ YERBY KOSZMARNEJ W SMAKU.

***

            WC (czyli ja) ma prawo do opinii osobistych, a za opinię nie podają do sądu. Gdybyśmy tu robili „reklamę negatywną” – wówczas jest na to paragraf: ktoś sprzedaje ubezpieczenia i reklamuje własne, ale jednocześnie krytykuje inne ubezpieczenia – tego zakazano (nie wiem czemu). Natomiast WC na swojej własnej stronie może wyrazić osobiste opinie o smaku dowolnej yerby świata. I zrobi to bezkarnie.  :))))

***

            A zatem…
            Piję teraz kolejną yerbę i…
            TO SAMO, co poprzednio!
            Nie dam rady tego wypić. Wywalę na łąkę i niech kojoty na to sikają.

***

            Jestem oszczędny i jedzenia nie wyrzucam (wolę zeżreć ser spleśniały dodając go do zupy, niż wywalić), no ale ta yerba… Przerosła moje własne upodobanie do niewyrzucania żarcia. Dźwięczna i wdzięczna nazwa: SUAVE UNIÓN HIERBAS DEL LITORAL. Przeanalizujmy słowo po słowie:
            SUAVE (czyli delikatna).
            UNIÓN (pewnie jakaś kooperatywa, czyli nikt za nic nie odpowiada).
            HIERBAS DEL LITORAL (ziółka z Wybrzeża… No to od razu widać, że niesmaczne, bo yerba ma rosnąć w głębi lądu bez dostępu do morza, czyli na przykład w Paragwaju).
            Dalej piszą, że w składzie jest mięta pieprzowa, werbena cytrynowa, marcela (ziele podobne do rumianku), carqueja oraz aromaty cytrusowe: pomarańczowy, mandarynkowy i grejpfrutowy. Hm. Może dlatego ta yerba powoduje mdłości? Bo na przykład makowiec jest dobry i sernik też dobry, i śledzie w oleju, i ogórki kiszone, ale gdyby tak wymieszać to wszystko, to na wymioty zbiera…

Wojciech Cejrowski (WC)