Wracam do Polski na występy i BARDZO SIĘ Z TEGO CIESZĘ.

Zaczynałem ze stendapem w knajpiach w rejonie San Francisco w roku 1989 i UWIELBIAM TĘ ROBOTĘ.

Samotny człowiek z mikrofonem na przeciwko sali, na której siedzi 500 osób, które mogę wygwizdać, to uczucie podobne do samotnego człowieka ze strzelbą w dżungli, na przeciwko jaguara gotowego do skoku. Czyli.. PODNIECAJĄCE.

Gdy dawałem pierwsze występy w Polsce w roku 1995, ludzie nie wiedzieli co o tej formie występu myśleć. Wydawało im się, że to jest po prostu kolejne “Spotkanie z ciekawym człowiekiem” w Domu Kultury. Trochę ich dziwiła formuła, ale uważali, że to taka cecha osobista pana WC.

Cieszę się BARDZO, że wznawiam występy.
Pierwsza tegoroczna trasa – w marcu – jest dość krótka. Wnerwiają mnie ograniczenia i podział Publiczności na lepszych i na “zadżumionych”. GRANDA. [tu o tym piszę]
Kolejna trasa jest planowana na czerwiec i do tego czasu, mam nadzieję, Morawiecki przestanie utrudniać ludziom życie.

Przypominam, że moje występy są “czyste” – można spokojnie zabrać dziecko, babcię oraz siostrę zakonnicę. Ja mam na przykład siostrę, która jest jednocześnie zakonnicą i chodzi na moje występy w habicie, zabiera ze sobą dzieci z sierocińca i nigdy nie miała pretensji, że na scenie było coś niestosownego. Zawsze za to jest dużo ZDROWEGO śmiechu.

Dołącz do rozmowy

Dołącz do rozmowy

Autor

Wojciech Cejrowski

TO MOŻE PAŃSTWA ZAINTERESOWAĆ

2025-04-18
Wielka Sobota
Święconka jest tradycją polską. Jeżeli gdzieś za granicą ta tradycja jest znana to z powodu obecności Polaków, Polonii, lub polskich misjonarzy.
2025-04-18
Wielki Piątek
Mój Ojciec mnie tego nauczył żeby się modlić o wstawiennictwo do Dobrego Łotra. Nie wiemy jak ten człowiek miał na imię, ale został publicznie i oficjalnie kanonizowany przez samego Jezusa.
2025-04-18
Wielki Czwartek święto kapłanów
Wielki Czwartek święto kapłanów. Mieliśmy w rodzinie kilku, kilku innych nadal mamy. Jeden z kuzynów mojej babki był księdzem i przeorem w klasztorze. Gdy przyjeżdżał w odwiedziny witało się go całując w rękę. Bo te jego ręce były wyświęcone i codziennie podnosiły Pana Jezusa. Ale zaraz potem dostawał po łapach, gdy sięgał w kuchni wyjadać coś wprost z garnka.
TOP
Dodano do ulubionych! Lista ulubionych