Państwo naprawdę chcą wiedzieć jak #Szwagierka WYGLĄDA??
Nie wiem po co to komu.
***
Z trąbki jest w zasadzie normalna. Na zdjęciach wygląda atrakcyjnie, gdy robi je ktoś inny niż ja – wtedy się nie krzywi i nie zieje. Gdyby tak często nie napinała gęby grymasem, miałaby buzię śliczną. Duże oczy zazwyczaj są ładne, ale gdy ciskają pioruństwem, wolałbyś, żeby były mniejsze. To samo dotyczy ust – gdy z nich płynie jad, przestajesz zwracać uwagę na ponętny kształt i ładną szminę. Więc mnie jest naprawdę trudno powiedzieć jak Szwagierka wygląda, bo gdy ja ją oglądam, staram się nie patrzeć; przenieść wzrok w inny rejon (plama na obrusie, cokolwiek). Ponadto gdy na Nią patrzę, widzę obraz przerysowany. „Pyszna zupa, ale ktoś nalał za dużo octu” – tak bym to określił.
Jedno wiem – Szwagierka jest bardzo zgrabna i ładnie się rusza. Najprzyjemniej się to ogląda, gdy wychodzi trzasnąwszy drzwiami.
***
Gdybym miał Szwagierkę narysować z pamięci, na policji, poprosiłbym o deskę i jakiś tępy rylec, a nie o papier i kredki. Gdybym miał ją opisać dźwiękiem, użyłbym szkolnej tablicy i paznokci. A jeśli chodzi o zapach, to już Państwo wiedzą – naftalina.
***
Ostatnio, gdy widziałem Szwagierkę na żywo, ubrana była w bistrową garsonkę, a spódnica w tej garsonce była z takim rozpierdasem z tyłu, który ukazuje kolana od spodu.
PS
Nie wyzłośliwiam się – podaję fakty.