Zdrowe mniam

Przyznajmy szczerze – czasem po prostu TRZEBA zjeść coś czekoladowego!

No to mamy propozycję, która jest pyszna i zdrowa zarazem. Tzw. “fudge” czekoladowe, czyli czekolada własnej roboty.

Przedstawię najprostszą wersję przepisu na ten smakołyk, choć jest wiele (trochę bardziej złożonych) wariacji – kto lubi robić tego typu pyszności zapraszam do eksploracji internetu lub samodzielne eksperymenty.

Co potrzebujemy?

Proste:

olej kokosowy
kakao
miód
szczypta soli

+ ewentualnie ekstrakt wanilii
i/lub kilka kropli olejku miętowego (jeżeli chcemy mieć miętową czekoladę)

Można pogłębić czekoladowy smak (i “zdrowotność”) dodając masła kakaowego.

Są wersje z mlekiem kokosowym i innymi dodatkami. Warto też dodać orzechy.

Dlaczego warto postawić na dobre składniki?

Używając naturalnego miodu oraz prawdziwego kakao a także nierafinowanego oleju kokosowego (i być może także masła kakaowego) wraz z każdym, rozpływającym się w ustach, kęsem tej przyjemności serwujemy sobie następujące składniki odżywcze:

naturalny miód zawiera

mikroelementy: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas oraz mangan.
witaminy A, B1, B2, B6, B12, C, kwas foliowy, pantotenowy i biotynę
bakteriobójcze związki aktywne biologicznie: lizozym i apidycynę
+ wiele innych substancji zależnych od rodzaju miodu.

surowe kakao dostarcza:

mikroelementy: magnez, żelazo, chrom, fosfor, wapń, siarka, cynk, potas i selen
witaminy z grup B, C i E,
antyoksydanty (katechiny, antocyjanidyny i proantocyjanidyny),
błonnik, tłuszcz oleinowy, fitosterole, anandamid, teobromina oraz stymulującą wytwarzanie endorfin fenyloetyloaminę zwaną cząsteczką miłości.

Tłuszcz kakao zwany też masłem kakaowy to jeden z najstabilniejszych i najzdrowszych tłuszczów roślinnych. Składa się 65% z nasyconych kwasów tłuszczowych w 32% z kwasów jednonienasyconych, a tylko około 4% stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe.

Nierafinowany olej kokosowy to również jeden z najzdrowszych tłuszczy na świecie. Zawdzięcza to unikalnej kompozycji kwasów tłuszczowych o łańcuchach średniej długości (MCFA) – kwas kaprylowy, laurynowy i kaprynowy. Działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie. Szybko się trawi i wchłania i jest przetwarzany na energię (nie odkłada się).

Składniki na najprostszy przepis:

200 ml oleju kokosowego
85-100 g kakao (ja daję część prawdziwego kakao, a część zwykłego kakao w proszku)
kilka łyżek miodu (aby było słodkie, ale nie za słodkie)
szczypta soli
[opcja: ekstrakt wanilii lub kilka kropli olejku miętowego]

Oczywiście olej kokosowy musi być w miarę rozpuszczony (latem wystarczy, by postał w temperaturze pokojowej).
Surowe kakao i masło kakaowe należy rozpuścić w kąpieli wodnej (albo delikatnie na niskiej mocy indukcji)
Wszystko razem zmiksować.
Formę wyłożyć pergaminem do pieczenia, wlać masę i odstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny.

I gotowe.

Pewnie wielu z Was powie:

Jejku, przecież to nie tylko bomba smakowa, zdrowotna i energetyczna, ale też kaloryczna i finansowa!

Owszem.

Tylko należy brać pod uwagę, że kęs takiej “czekolady” zaspokoi nasze zmysły i zapotrzebowanie na “coś słodkiego, w co można się wgryźć”, dostarczy nam szybko energii i nie czuje się wielkiej potrzeby by jeść więcej. Co oznacza, że ta zdrowa przyjemność wystarczy na kilka dni, sprawiając, że jest wilk syty i owca cała (nie czujemy potrzeby podżerania mniej zdrowych słodyczy).

Więc chyba warto 🙂

Ale każdy musi ocenić samemu.

SMACZNEGO!