Dostaliśmy pytanie w sprawie trwałości matero:
Dzień dobry,
Zwracam się do państwa z pytaniem odnośnie zakupionego w państwa sklepie matero z palo santo. Sprzęt kupiłem w 2016 roku, od tego czasu używam go dość regularnie. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że nie powinno się zostawiać mokrego suszu na wiele godzin, ponieważ grozi to rozwojem pleśni w drewnie. Niestety popełniałem ten błąd wielokrotnie. Niemniej jednak w mojej ocenie palo santo nie zdradza oznak rozwoju pleśni. Zarówno zapach drewna jak i smak naparu są jak najbardziej w porządku. Czy pomimo to powinienem wymienić matero “w ciemno”? Bardzo proszę o odpowiedź na moje pytania:
1. Czy matero z palo santo oraz bombille powinno się co jakiś czas wymieniać?
2. Czy można zweryfikować w jakiś sposób, czy w drewnie rozwinęła się pleśń?
Przesyłam również zdjęcie matero.
oto odpowiedź Wojciecha Cejrowskiego:
Szanowny Panie,
Wszystko w porządku! Jest Pan dowodem na to, że palo santo to drewno zdrowe i ze względu na swoje właściwości bardzo odporne na procesy gnilne. Opublikowaliśmy nawet na ten temat artykuł Pana dendrologa Marcina Makockiego.
Błąd DROBNY Pan popełniał, ale bez wyraźnych konsekwencji. Ja czasami też zapominam wypróżnić matero na noc – wtedy wyparzam wrzątkiem rano i tyle.
Prywatnie doradzam kupić sobie nowe matero raz do roku, bo wtedy lepiej pachnie – gdy nowe. Ja tak robię, a stare oddaję komuś początkującemu. Ale NIE MUSI Pan tego robić. Dobre matero starcza na lata i mam jedno takie ULUBIONE, stosuję nieustannie od roku 2000 – skończyło w styczniu 21 lat, czyli… mógłbym w USA nalać do niego gorzałki i będzie legalnie.
Uszanowania,
wc