Zwiedzam sobie Polskę i mnie zaskakuje. W życiu bym nie pojechał do Inowrocławia, bo niby po co, a teraz chcę tam wrócić!
W podstawówce, gdy jeszcze uczyli czegokolwiek, na pewno o tym wspominali, ale ja się wtedy skupiałem na matematyce – że sól to nie tylko z Wieliczki i że w Inowrocławiu solanki i uzdrowisko, jak w Krynicy, i kamienice bogate i kościoły ceglane wypasione.
Teraz się głupio czuję z tą moją ignorancją. Przed kolejnym występem przyjadę sobie pół dnia wcześniej na zwiedzanie.
***
Doszły mnie słuchy ze strony dyrektora oraz obsługi teatru, iż pobiliśmy rekord frekwencji od 2 lat! Że przebiliśmy liczbą sprzedanych biletów, najpopularniejsze kabarety. Cieszy tym bardziej, iż trzeba było się napracować, żeby usłyszeć te słowa.
Do zobaczenia w Inowrocku.