YERBA DOJECHAŁA!

Na pierwszym zdjęciu widzą Państwo jak Pedro w Paragwaju żegna tę yerbę. Uff nareszcie zamykamy kontener i wypychamy z portu. Wcześniej we dwóch chodziliśmy po urzędach celnych, leśnych i wszelakich, a urzędy piętrzyły wymagania i problemas, które my z kolei musieliśmy rozwiązywać za pomocą kopertas.
Urzędnicy paragwajscy mają niskie pensje. Przyjęto ogólne założenie, że przecież dokradną sobie do pensji, więc nie ma sensu przeciążać budżetu państwa ich pensjami. Żaden parlament świata nigdy nikogo nie zadowoli, choćby chciał. Każda wysokość pensji urzędniczej zawsze spotka się z protestami, że ZA MAŁO. W Paragwaju rozwiązano ten problem: urzędnikom płaci się mało, bo przecież cokolwiek zapłacisz to i tak będzie “za mało”. Nie ma sensu przepłacać, niech sobie dokradną, dorobią, poradzą. W końcu są dorosłymi ludźmi na pensjach rządowych.

***

Ja i Pedro mieliśmy we wszystkich kieszeniach powsadzane koperty z różnymi kwotami. Aby się w tym nie pogubić szliśmy od dołu: kwoty największe, czyli ryzykowne, podaje się pod stołem, więc te koperty mieliśmy wsadzone w cholewkę od buta, w skarpetkę, albo przypięte gumką do łydki pod nogawką. Za paskiem i w kieszeniach spodni były kwoty mniejsze, ale nadal takie do podawania pod stołem. A wyżej (kieszeń na piersi) siedziały w kopertach kwoty najbardziej… “niewinne”, płoche; czyli zasadniczo napiwki.
Kontener został wyekspediowany z Paragwaju, wyłącznie dzięki sile kopert, choć nie zawierał niczego, czego nie wolno wywozić! Była tam tylko yerba mate i naczynia do picia.

***

Po przybyciu do Polski kontener został zatrzymany w Gdyni, gdzie przeszedł kontrole wszelkie: celnicy, sanepidy, jakieś sito-fito – sami Państwo wiedzą, że WOLNY rynek nie oznacza swobody handlu tylko jego prędkość.
Niczego złego nie znaleziono, a papiery były w jak najlepszym porządku, mimo to… kontener został dodatkowo prześwietlony, zeskanowany i obwąchany psami. Na końcu został jeszcze rozpakowany do kontroli osobistej, z otwieraniem paczek yerby włącznie, bo na prześwietleniach coś tam wyglądało podejrzanie. Nawet domyślam się co – kraj pochodzenia Paragwaj. Na miejscu celników też bym był sceptyczny, a do tego jeszcze data wysyłki:
– Hmm, niech mi Pan powie kto i DLACZEGO wysyła kontener z dzikiego kraju Paragwaj w SYLWESTRA ???
Tak czy owak, na drugim zdjęciu widzą Państwo, jak to yerba dojechała wreszcie do sklepu kolonialnego (9.III.2017), została rozpakowana i jest w sprzedaży.

Dołącz do rozmowy

Dołącz do rozmowy

Autor

Wojciech Cejrowski

TO MOŻE PAŃSTWA ZAINTERESOWAĆ

2025-02-13
Zrekonstruowano twarz Świętego Wojciecha
Pod koniec kwietnia 2024 roku w największej telewizji czeskiej ČT24 w wieczornej porze ukazał się 16-minutowy materiał przedstawiający efekt długotrwałej pracy międzynarodowego zespołu ekspertów dotyczącej najnowszej rekonstrukcji twarzy Świętego Wojciecha – o czym w Polsce poinformował 27 kwietnia 2024 roku portal „Opoka”
2025-02-07
Pytanie od użytkownika
Czy przygotowując do picia yerbę wsypuje Pan tylko jeden konkretny gatunek, czy robi Pan jakieś mieszanki z kilku smaków? Może ma Pan jakieś ulubione przepisy na idealny smak mieszanki yerbowej?
2025-02-05
Biografia Kriz Cruz
TOP
Dodano do ulubionych! Lista ulubionych