PRZYJĘCINY ZE SZWAGIERKĄ W TLE

Pierwsza Komunia Święta Chrześniaka dokonana. A co ostatecznie dostał w prezencie? Za moich czasów dostawało się pierwszy zegarek, ale wtedy zegarki były drogie i cenne, zawierały kamienie szlachetne, dawały poczucie samodzielnego panowania nad czasem. Dziś jednak zegarek niewiele znaczy. Więc zegarek nie. Ale koncepcja, że to powinno być coś cennego, czego musisz pilnować pozostała. Nie wiem jak w świecie, ale we mnie pozostała.

Dlatego Chrześniak dostał najpierw coś, o czym sam marzył, a jednocześnie spełniało to moje wymogi – kilka monet ze srebra. Rzadkie, cenne, okolicznościowe. Coś co On zbiera, ogląda i pilnuje żeby nie stracić. Coś, co z upływem czasu nie psuje się i nie zużywa, lecz staje coraz bardziej cenne.

A potem dostał coś, co ja chciałem żeby miał.

Posłuchajcie…

Pamiętam mój pierwszy scyzoryk i to była dla mnie cezura. Mały czerwony, szwajcarski, wojskowy. Znak dorosłości. W tamtych czasach ważny znak, dziś… czy ktoś jeszcze daje chłopcom scyzoryki? Czy mężczyźni jeszcze noszą przy sobie ZAWSZE scyzoryk? Kiedyś harcerze mieli u pasa nóż i tak chodzili do szkoły podstawowej – w mundurze (zamiast szkolnego mundurka) i z finką u pasa. Dziś? Do szkoły nie wolno z nożem.

Podarowałem mu więc nóż komandosa – niewielkie rozkładane coś, zawierające w sobie połączony sprytnie zestaw podstawowych narzędzi pozwalających zepsuć lub naprawić każde urządzenie mechaniczne, zrobić sekcję żaby, obozowisko, oprawić rybę lub jelenia.

Noże komandosa sprzedają w USA i robią je z takiego kompozytu, którego nie widzą wykrywacze na lotnisku. Można to wnieść do każdej szkoły i szybko odkręcić zewnętrzną klamkę do klasy, gdy zbliża się nauczyciel matematyki. Może przeciąć dowolne linki mocujące, nawet stalowe, może zrobić zwarcie w taki sposób, że ciebie prąd nie kopnie. Może wiele: wkręcić, wykręcić, złamać, urwać, podważyć. Teraz Chrześniak może bardzo wiele, a jego ograniczeniem jest jedynie własna fantazja.

Do Komunii idzie się dopiero wtedy, gdy umiesz się wyspowiadać, czyli rozumiesz koncepcję uczynku złego i dobrego. Nóż komandosa daje Mu wybór i teraz chodzi o to, by chłopak z takim potencjałem w kieszeni wybierał czyny dobre.

Czy odkręcenie klamki w szkole jest czynem dobrym? Czasami jest. Czy spowodowanie, że krzesło zaczyna skrzypieć, bo lekko nadpiłowałeś nogę jest czynem dobrym? Czasami jest…

***

Wspominam mojego Ojca, który wcale nie dla żartu, lecz z uśmiechem, ale na poważnie namawiał mnie, żebym kiedyś wybił szybę w szkole. Twierdził, że jestem zbyt grzeczny i że to niedobre dla chłopca. Wtedy tego nie rozumiałem – przecież trzeba być grzecznym, bo się dostaje dobre oceny ze sprawowania.

A dzisiaj rozumiem – to ONI chcą żebyś był grzeczny. Żebyś się nigdy nie buntował wobec zadanego porządku. A przecież bycie “grzecznym” nie zawsze jest dobre. Czasami powinieneś być buntownikiem.

***

Klucz komandosa jest narzędziem fascynującym, tajnym, potencjalnie niebezpiecznym. Klucz komandosa może też być kluczem do tego, by chłopiec został przywódcą jakiejś swojej “bandy”. Mieliście w szkole bandy? My mieliśmy. Bandy małych buntowników, którzy uczyli się dobrze, lub przyzwoicie, ale jednocześnie mieli kłopoty z ocenami ze sprawowania.

Wspominam też mojego nauczyciela od polskiego, któremu to my dodawaliśmy odwagi, gdy w stanie wojennym przecinaliśmy kable od megafonów przed pochodem pierwszomajowym i on nas na tym przyłapał. A potem demonstracyjnie odwrócił głowę i odszedł. Na koniec roku całej naszej bandzie wpisał “wzorowe”, jako ocenę ze sprawowania. Patrzył nam wtedy głęboko w oczy i każdemu cicho powiedział: bywało z tobą różnie, ale ostatecznie jesteś wzorem.

***

Gdy Szwagierka zobaczyła nóż komandosa stwierdziła, że na mnie doniesie do szkoły.

– Czy to twoje dziecko, że się wtrącasz? – pytam.
– Nie wolno dziecku dawać takich niebezpiecznych narzędzi!
– Swoim dajesz widelce do obiadu. I zachęcasz, by sami sobie pokroili mięso na talerzu.
– To zupełnie co innego.
– Niezupełnie.
– Zawiadomię jego szkołę, żeby uważali, co wnosi na teren.
– Nauczę go tak wnosić, że nie znajdą.
– To jest niebezpieczne podburzanie, te twoje pomysły.
– Czyli doniesiesz na dziecko po to, by donieść na mnie, tak?
– Tak.
– Donieś. To mu dobrze zrobi.
– ?
– Donieś.
– ?
– Donieś i wtedy on zostanie w szkole bohaterem. I wszyscy będą się do niego schodzić na podwórku, żeby zobaczyć za co.
– Nie będzie miał co pokazywać, bo jak doniosę, to mu to skonfiskują.
– Tego nie zrobią na pewno. Kazałem na tym nożu wygrawerować: Pamiątka Pierwszej Komunii Świętej – stryj WC. Będą musieli zatrudnić prokuratora i sędziego, a wtedy ja zatrudnię trzech mecenasów i dojedziemy z tą sprawą do trybunału w Hadze, a twoje nazwisko, moja droga Szwagierko będzie we wszystkich gazetach i nie będziesz wtedy osobą popularną, jako “kobieta, która doniosła na dziecko, aby mu odebrać prezent komunijny”. Proponuję ci ugodę…
– Ty?
– Taki znak pokoju w dniu Pierwszej Komunii Świętej…
– Mów.
– Ty teraz nie doniesiesz na mojego Chrześniaka, a ja obiecuję, że twoim synom dam na Komunię coś innego. W przeciwnym razie też dostaną takie noże.

baj

Dołącz do rozmowy

Dołącz do rozmowy

Autor

Wojciech Cejrowski

TO MOŻE PAŃSTWA ZAINTERESOWAĆ

Dynia
2024-10-30
WC na Halloween
Ludzie mają dość potworów, wampirów oraz Chodzących Trupów (taki serial). Poza tym coraz więcej osób zaczęło się orientować, że to jest święto satanistyczne i przywoływanie demonów. Cha, cha, jakie śmieszne, a potem twoje dziecko jest opętane, ma koszmary.
2024-10-29
Pytanie o aluminiowe matero
Dzień dobry Panu, używałem drewnianych mater obleczonych blachą aluminiową i w związku z tym naszły mnie wątpliwości.
2024-10-07
Nowa trasa Wojciecha Cejrowskiego Jesień 2024
W tym roku jesienna trasa z występami to CAŁY październik. Nie wszędzie przyjadę, bo nie wszędzie chcą mi wynająć salę. Dostaję od Państwa wiele listów z pytaniami, a czasami nawet z pretensjami.
TOP
Dodano do ulubionych! Lista ulubionych