Uczciwie Państwa zawiadamiam, że gimnastyka mnie nudzi, a zamiast joggingu wolę za czymś gonić lub przed czymś uciekać, lub siedzieć w słońcu i nicnierobić.
Ale koncepcję fitness rozumiem, szanuję i pochwalam; a teraz nawet wspomagam za pomocą tej yerby. Zamiast łykać jakieś chemie i pigułki na odchudzanie, lepiej pić te moje zioła.
Państwo mnie często pytają od czego jestem taki żwawy? Sportów nie uprawiam, a żwawy jestem.
Od yerby picia.
Rano bywam ospały, jak każdy; czasami mi się nie chce nic. Walnę yerbę i od razu robię się wyrywny do roboty. Moja Mama z kolei wstaje i się gimnastykuje CZTERDZIEŚCI minut codziennie w wieku prawie 80. Ja zamiast tego walnę yerbę na siedząco i też jestem fitnes.
Yerbą Kurupi handluję, bo uważam, że jest dobra. Prowadzę uczciwy interes, nie kłamię, nie wciskam Państwu chały. Jest dobra!
Pij, człowieku, bądź zdrowy, żwawy (i odstaw kawy, bo kawa zamula).
baj