WC na dzień nauczyciela

Na_dzien_nauczyciela

    Niektórych nauczycieli z podstawówki pamiętam z nazwiska i twarzy.
    Polskiego uczył mnie Pan Zimowski. Był doskonały i przedwojenny. RAZ zaprosił nas do swego mieszkania. Niewielką grupę ulubionych uczniów; i zrobił to dopiero, gdy skończył uczyć. Czerwiec, bardzo skromne, maleńkie mieszkanko. Biednie, czysto.

    To On poznał, że moje błędy ortograficzne nie wynikają z niechlujstwa czy lenistwa. Wtedy jeszcze nikt nie słyszał o żadnych „dysleksjach”, nie było podkładek od lekarza, były dwóje za trzy błędy w wypracowaniu lub kartkówce.
      I gdyby nie osobiste wyczucie Pana Zimowskiego, tobym najpierw kiblował rok w tej samej klasie, potem drugi rok, a ostatecznie by mnie przenieśli do szkoły specjalnej dla opóźnionych w rozwoju.

    Pan Zimowski jednak zauważył, że te moje błędy są… DZIWNE. Nie ma w nich żadnych reguł ani konsekwencji. Czyli robię błędy nie dlatego, że się źle nauczyłem, przyzwyczaiłem. No a poza tym, jak można zrobić dwa błędy w słowie „że”? Pan Zimowski za każde wypracowanie stawiał mi dwie osobne oceny: jedną za ortografię – zawsze „niedostateczny”, czyli wtedy to była DWÓJA, oraz drugą za treść i styl – zawsze celujący, czyli wtedy „piątka”. Wyczuł jakoś, że ten chłopiec umie pięknie pisać, choć nie umie pisać ortograficznie i już się raczej tego nie nauczy. Wyczuł, że nie ma do czynienia z leniem ani z chłopcem niedorozwiniętym i osłaniał mnie. Średnia ocen 2+5=7 podzielone przez dwa… Na koniec semestru miałem u Niego zawsze mocną trójkę z polskiego, choć zgodnie z przepisami powinna być dwója.

Dołącz do rozmowy

Dołącz do rozmowy

Autor

Wojciech Cejrowski

TO MOŻE PAŃSTWA ZAINTERESOWAĆ

2025-04-18
Wielka Sobota
Święconka jest tradycją polską. Jeżeli gdzieś za granicą ta tradycja jest znana to z powodu obecności Polaków, Polonii, lub polskich misjonarzy.
2025-04-18
Wielki Piątek
Mój Ojciec mnie tego nauczył żeby się modlić o wstawiennictwo do Dobrego Łotra. Nie wiemy jak ten człowiek miał na imię, ale został publicznie i oficjalnie kanonizowany przez samego Jezusa.
2025-04-18
Wielki Czwartek święto kapłanów
Wielki Czwartek święto kapłanów. Mieliśmy w rodzinie kilku, kilku innych nadal mamy. Jeden z kuzynów mojej babki był księdzem i przeorem w klasztorze. Gdy przyjeżdżał w odwiedziny witało się go całując w rękę. Bo te jego ręce były wyświęcone i codziennie podnosiły Pana Jezusa. Ale zaraz potem dostawał po łapach, gdy sięgał w kuchni wyjadać coś wprost z garnka.
TOP
Dodano do ulubionych! Lista ulubionych