Piszą mi, że na stronach sprzedających moje bilety na Zieloną Górę dużo hejtu. Taki świat – nie słuchają co mówisz, jestem dla nich czarny jak murzyn, bo chodzę do kościoła, więc hejtują murzyna cuchnącego kruchtą.
Zło dobrem zwyciężaj. Występy moje są komediowe i przyjazne. I bywają na nich KODziarze. Wiem, bo szepcą na ucho w trakcie robienia foty:
– Za poglądy to ja Pana nie lubię, ale ubawiłem się świetnie.
– Za które poglądy?
– A nie wiem, bo ja pana nie słucham, kiedy Pan komentuje.
– To za co mnie pan nie lubi?
– Tak ogólnie.
– A.
– No bo Pan jest za PiSem.
– Taaa. Jestem za i dyszę im w kark, bo rozdają cudzą forsę, bo odbierają ludziom broń, bo są nieudolni w polityce zagranicznej, nie cierpię ich za ustawę wodną, ustawę o ziemi, za ustawę o konfiskatach majątku, o zwierzętach futerkowych…
– No widzi pan.
– Co widzę?
– Popiera pan PiS.
– Krytykując?
– No nie wiem, ale pan popiera.
– A. No ale na występie się pan bawił dobrze, tak ?
– Na występie bawiłem się świetnie, ale nie mogę o tym opowiedzieć znajomym, że byłem u pana.
– A gdyby pan tak opowiedział z przekory?
– Nie zrozumieją.
– A.
***
W Zielonej Górze występuję 20 września. Bilety możemy wysyłać w szarej dyskretnej kopercie bez nadruku – żeby się znajomi nie dowiedzieli.
baj