Z Pomorza jestem, czyli świrnięty jeśli chodzi o porządek. Gdy byłem mały, na mojej wiosce myło się asfalt przed niedzielą – ciotka nam wydawała szruber i szlauch, i szrubrowalimy (szorowaliśmy za pomocą szczotki ryżowej) asfalt przed posesją do połowy szerokości jezdni. W sobotę po południu…
– Żeby na niedziela był wyszrubrowany na glanc, pieruny jedne! – pouczała ciotka.
Zostało to we mnie i lubię porządek. Lubię nie tylko porządek – lubię też porządkować. (Nie tylko siedzieć w wyczyszczonym, ale także czyścić.)
Dlatego zapytam Państwa:
W Pile byłem z występem w roku 2016, dnia 22 VIII. Wiem to na pewno, gdyż mam fiszkę. Mam fiszki z zapisami wszystkich moich występów, ale…
Wtedy w Pile, dwa lata temu, ktoś stwierdził na występie, że byłem już tam w roku 1996, a ja pod to nie mam fiszki. Chciałbym uzupełnić, gdyż jestem świrnięty jeśli chodzi o porządek.
Za kilka godzin będę w Pile i bardzo proszę, jeżeli ktokolwiek pamięta lub ma dokumenty tego (na razie “rzekomego”) występu w Pile w roku 1996, to proszę mi o tym opowiedzieć, przynieść coś, cokolwiek, jakieś wydruki, zapiski, foty, artykuły – wówczas dorobię brakującą fiszkę i dzisiejszy występ w Pile będzie nie drugim, lecz trzecim z kolei.
baj