Rio Anaconda – wydanie pachnące dżunglą
100,00 zł
EDYCJA SPECJALNA:
Nasączona olejkiem zapachowym przygotowanym pod czułym nosem autora.
AUTOR:
WOJCIECH CEJROWSKI
456 stron, ponad 120 fotografii
Wyprawa do amazońskiej dżungli, na ziemie Indian Carapana.
Książka z odręcznym autografem Wojciecha Cejrowskiego!
Dodatkowe informacje o produkcie
Waga | 1 kg |
---|---|
Wymiary | 30 × 20 × 4 cm |
ISBN | 9788377855676 |
Autor | Wojciech Cejrowski |
Na stanie
Opis - produktu
EDYCJA SPECJALNA: Nasączona olejkiem zapachowym przygotowanym pod czułym nosem autora.
Kiedy oddaję moje książki do druku, wiem, że brakuje im ważnego składnika, jakim jest ZAPACH. To właśnie on jest dominującym wspomnieniem dżungli. Zapach tajemniczy. Niepowtarzalny i niedający się opisać, bo nie ma w języku polskim ani odpowiednich słów, ani roślin do porównań – w Polsce nie rośnie nic, co pachnie dżunglą i dałoby się przywołać jako analogię.
Chciałem, by czytając moje opowieści czuli Państwo ten zapach. Na Politechnice Łódzkiej skomponowaliśmy odpowiedni olejek, którym została nasączona część nakładu „Rio Anaconda”.
PS
Ten zapach kiedyś zwietrzeje, ale na pewno nie przy pierwszym czytaniu. I zostanie w pamięci jako mocne wspomnienie. Nie da się zapomnieć zapachu chleba. Nie da się zapomnieć zapachu dżungli.
Wojciech Cejrowski
Rio Anaconda – Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana
Rio Anaconda znalazła się na listach bestsellerów. 15 000 sprzedanych egzemplarzy w pierwszym miesiącu sprzedaży.
Do marca 2015 sprzedano ponad 350.000 egzemplarzy.Jestem wydawcą od wielu lat, przeczytałem tysiące maszynopisów. Ten zrobił na mnie ogromne wrażenie. Rio Anaconda to opowieść przygodowo-podróżnicza. Trzyma w napięciu jak kryminał, a jednocześnie rozśmiesza do łez. I zapewniam Was, w trakcie lektury będziecie się śmiać na głos! A przy okazji jest to historia prawdziwa.
Nie trzeba lubić Autora, żeby polubić tę książkę, bo czy się komu Cejrowski podoba, czy nie, trzeba przyznać, że opowiada bardzo ciekawie. Fantastyczne dialogi! Doskonałe zdjęcia! A wady? Jeżeli są, szukajcie ich sami, ja nie znalazłem. No może poza jedną: po czterystu stronach opowieść się kończy.
– Tadeusz Zysk,
wydawca
Fragment książki Rio Anaconda:
***
POCZĄTEK
Było to… Niedawno.
Było to… W tropikalnej puszczy.
Było… No, po prostu było, czyli zdarzyło się naprawdę.
Tyle musi Wam wystarczyć. Więcej nie powiem, bo nie chcę, by ktoś odnalazł to miejsce – niech pozostanie dzikie.
Nietknięte, jak najdłużej.
Pewnego dnia cywilizacja dotrze i tam, ale na razie niech nie dociera.
Jeżeli pożyję przeciętnie długo, to jeszcze za moich dni ostatnie dzikie plemię zostanie odnalezione i ucywilizowane.
Albo to ono odnajdzie nas – wyjdzie z puszczy na dymiące karczowisko, gdzie biali ludzie właśnie stawiają kolejny tartak, szyb naftowy, kolejne miasteczko, i ucywilizuje się samo. Na własną prośbę. Mała społeczność utonie w wielkim społeczeństwie i ślad po niej zaginie. Na zawsze. Nikt się nie zorientuje, że to byli ostatni wolni Indianie. Nikt ich nie będzie pamiętał.
Ludzie puszczy znikają z naszej planety każdego dnia.
Następne pokolenie będzie ich znało wyłącznie z książek, filmów i fotografii.
Jestem więc trochę jak oni – Indianie, o których piszę – należę do ostatniego pokolenia, które doświadcza kultury pierwotnej na własnej skórze; ostatniego, które widziało i dotykało. Następne będą znały świat Dzikich jedynie z Opowieści; takich jak ta.
A może to już? Może to właśnie ta książka jest ostatnią napisaną przez naocznego świadka? Oby nie. Choć jedno, niestety, wiem na pewno – niektóre zdjęcia w niej zawarte są ostatnimi zdjęciami plemion, których już nie ma. A przecież tak niedawno stałem z nimi twarzą w twarz. Patrzyłem w oczy. Rozmawiałem.
Posłuchajcie…
***
Opinie o książce Rio Anaconda można przeczytać na stronie Lubimyczytac.pl
Polecana przez autora kolejność czytania książek:
Wydawnictwo | ZYSK I S-KA |
Rok wydania | 2006 |
Ilość stron | 456 |
Oprawa | twarda |
Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.