SCENA Z KOWBOJSKIEGO ŻYCIA

utworzone przez | 27 cze 2021 | Dziennik pokładowy, Dziennik rozrywkowy | 0 komentarzy

Właśnie mię kuń depnął na nogę.
Było się w kombojkach, ale co z tego, gdy w środku chrupło.
Kuń się przestraszył, bo nie był wredny, lecz mądry. Patrzy na minie i widzi, wyczuwa, że mnie boli. Widzi, że oddechu nie łapię. Cofnął się i przeprasza w końskim języku.
Poklepałem go po karku, podrapałem uspokajająco.
– Nie martw się. Nie twoja wina – tłumaczę, a koń rozumie. – Zdejmę ci teraz to siodło, bo dzisiaj nie pojedziemy już nigdzie. A mieliśmy sobie pojechać „do nikąd”. Trudno.
Rozkulbaczyłem zwierzę, puściłem na łąką i idę ciąć but.

***

Siadłem na podłodze w stajni, wziąłem nóż do obrzynania kopyt, bo ten jest najostrzejszy. Buta szkoda, ale spuchło i już go inaczej nie zdejmę – trza ciąć. Taki piękny stary but. Dobrze wychodzony, dobrze uleżany. Był mi jak druga skóra na własnej nodze. Co robić.. – trza ciąć

Ale ciąć teraz, czy może dopiero, gdy dojadę do gabinetu ratunkowego?

Pojechałem, bo to była prawa noga, a w autach amerykańskich, gdzie jest automat lewa niepotrzebna, ale prawa obsługuje gaz i hamulec, czyli trza ją mieć czynną.
Dojechałem. Noga spuchła tak, że wylewała się górą powyżej cholewy.

***

– Panie, to taki piękny but. Mam ciąć? – pyta pielęgniarka.
– Tnij, kobieto !!! – mówię do niej i podaję nóż.
– Ale buta szkoda…
– A czy… WIDZI PANI JAKĄKOLWIEK INNĄ OPCJĘ ZANIM ZEMDLEJĘ ? I czy my się teraz zajmujemy butami, bo jestem u szewca, czy może mamy się oboje, I TO SZYBKO, zajmować moim zgruchotanym śródstopiem, bo jestem w ambulatorium ?
– Śródstopie… Ważne, ale but bardzo ładny i szkoda go. To może ja panu dam zastrzyk. Przeciwbólowy. Potem, coś na zdławienie opuchlizny. Potem, spróbujemy zdjąć ten but w całości, bo jest bardzo ładny i szkoda ciąć.
– Tnij kobieto! Potem znajdę kogoś kto mi ten but zszyje artystycznie i śladu nie będzie.
– To niemądre. Pan zaciśnie zęby jeszcze troszkę. Ocalimy but, a potem zajmiemy się śródstopiem.
– Potem ???
– No… jeżeli jest całe pogruchotane, to przynajmniej but ocalimy. Takich kowbojek już nie robią.
– A MOJA NOGA ???
– Jeżeli jest rozwalona, to już i tak nic panu nie pomoże, a przynajmniej but się odratuje.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

yerba mate kurupi

DZIENNIK ROZRYWKOWY

OSTATNIE WPISY

U fryzjera

Są takie miejsca, gdzie fryzjer jest tylko MĘSKI. W tych miejscach kobiety fryzjerów nie potrzebują, bo noszą warkocze, a gdy warkocz robi się zbyt długi i zaczyna klepać po pupie, zaczepiać o klamki i sprzęty, to albo go zwijają na głowie w obwarzanek, albo obcinają kawałek długości jednego łokcia, a reszta rośnie dalej.

WC o serii książek Halika

Nikt przede mną nie pofatygował się ani nie wysilił, by iść do domu Tony’ego Halika i przekopać wszystkie Jego szafy w poszukiwaniu fotografii i tekstów.

Kolejność czytania

Książki piszę tak, by można je było czytać w kolejności dowolnej – to nie powoduje utraty przyjemności i nie istnieje „kolejność nieprawidłowa”.

Żyto ze Starego Młyna

Żyto było mielone w nowym STARYM młynie. Nowy, bo poprzednio mieliłem gdzie indziej, a STARY, bo ten młyn jest starej daty, w starym budynku z cegieł.

DZIENNIK POLITYCZNY

OSTATNIE WPISY

Flaga Kociewia

Jestem Ambasadorem Kociewia. Przyjąłem ten tytuł z wahaniem, gdy mi go zaproponowano. Przyjąłem i wziąłem na siebie powiązane z nim...

WOŁYŃ [edit]

"Wołyń pamiętamy" - to nie jest hasło wystarczające.WOŁYNIA NIGDY NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ - to jest lepsze.Groby na...

Disney & LGBTQ+

Kiedyś - już jako osoba mocno dorosła - jeździłem do Parków Disneya i bawiłem się świetnie. Mam kilka książek o twórcy tych parków i...

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0