JEST CZWARTEK…
A skoro czwartek to po pierwsze stoję dzisiaj do godziny 18. na Jarmarku Dominikańskim (Gdańsk), a po drugie, tam gdzie stoję będzie też realizowany wieczorny Rachoń, co samo w sobie może być dla kogoś ciekawe. TV na żywo, na otwartym polu. Wsadzają mi coś do ucha, dorosły mężczyzna pakuje mi ręce pod koszulę i instaluje kable, niedaleko wóz transmisyjny, można wsadzić głowę i pooglądać – w sumie kolejna atrakcja Jarmarku.
Jeszcze w tym tygodniu i w przyszłym stoję we czwartki, piątki i soboty od rana do g. 18, potem, ruszam w miasto i o tym opowiem Państwu jutro.
Gdzie stoję? – niedaleko fontanny z Neptunem, naprzeciwko Ratusza.
NA PRIMA APRILIS
Dawno temu napisałem opowiadanie z prerii. Nie było dotąd nigdzie publikowane, bo jest tak mało prawdopodobne, że nikt w tę historię nie...
0 komentarzy