Miasto złodziei II tom Serii z Mustangiem
35,00 zł
AUTOR:
Przemek Corso
II tom Serii z Mustangiem
304 strony
Ciąg dalszy przygód Roberta Karcza z Podziemnego Miasta, który wpada w tarapaty – znajdując trop zaginionego konwoju złota.
Dodatkowe informacje o produkcie
Waga | 1 kg |
---|---|
Wymiary | 30 × 20 × 4 cm |
ISBN | 9788378238492 |
Autor | Przemek Corso |
Autor | Przemek Corso |
Na stanie
Opis - produktu
Miasto złodziei – II tom Serii z Mustangiem
Robert Karcz
Awanturnik i złodziej zabytków. Od kilku miesięcy ukrywa się jako nauczyciel historii w legnickim gimnazjum, ale nie umie żyć spokojnie. Duże kłopoty zaczynają się, gdy poznaje bezwzględnego pana Devraux i wpada na trop zaginionego konwoju złota. Kto odnajdzie Złoty Konwój? Karcz, Devraux, a może jeszcze ktoś? Kim są tytułowi złodzieje?
Nie musisz szukać kłopotów, one same cię znajdą! A wraz z nimi kolejna przygoda, ciemne interesy i… pies, który demoluje mieszkania.
Autor Serii z Mustangiem Przemek Corso:
Konferansjer, felietonista, głos radiowy, autor bajek dla dzieci… a prywatnie miłośnik filmów, kolekcjoner, gaduła. Z wykształcenia niedoszły nauczyciel języka angielskiego, szczęśliwy mąż i ojciec, a także właściciel szkockiego teriera o imieniu BRK. Mieszka w Legnicy. Pija Tabasco.
Seria z Mustangiem:
- Tom I Podziemne miasto
- Tom II Miasto złodziei
- Tom III Miasto z gliny
- Tom IV Miasto tajemnic
Fragment książki Miasto złodziei:
***
Nie wiedział, jak długo był nieprzytomny.
Równie dobrze mogło to trwać kilka godzin, jak i kilka sekund.
Jego ciało leżało bezwładnie pod drzewem, a po twarzy spływała mu krew. Leniwymi strużkami wypływała zza ucha i podążała w okolice lewego oka, a także kącika ust i brody. Pomarańczowa czapka na głowie zmieniła kolor na brunatną czerwień, ale nie mógł tego widzieć. Czuł metaliczny smak w ustach, jakby nałykał się za dużo żelaza.
Po kilku próbach udało mu się wykonać niepewny ruch rękami.
Połową twarzy cały czas dotykał zmrożonej ziemi. Pachniała zimą. Pachniała chłodem.
Otworzył oko i zobaczył latarkę. Była wyłączona. Sięgnął po nią i nacisnął przycisk. Samotny snop światła zatańczył gdzieś w zaroślach.
„Widzę swój oddech”, zauważył bezsensownie.
„Jak wiele pecha może mieć jeden człowiek?”, zastanowił się.
„Cholernie mi zimno”, stwierdził nieco później.
„Gdzie jest ten cholerny pies?”, pomyślał na samym końcu.
Bez względu na to, jak długo tu leżał, musiał wstać i wrócić do domu, bo istniało duże prawdopodobieństwo, że w nocy może zamarznąć.
A może noc już minęła?
„Leżę w lesie i krwawię.
Dwa kilometry od swojego mieszkania.
Najgłupszy sposób, żeby zginać. Wyjść na spacer z psem i dać się napaść niedaleko swojego domu”.
Z trudem podsunął jedną rękę pod klatkę piersiową i spróbował się podnieść.
Stęknął głośno.
– Twardy z pana sukinsyn – usłyszał niski męski głos. – Ostro pana walnęli.
***
Opinie o książce Miasto złodziei można przeczytać na stronie Lubimyczytac.pl
Wydawnictwo | Bernardinum |
Rok wydania | 2017 |
Ilość stron | 304 |
Oprawa | twarda |
Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.