LEWE PASZPORTY

utworzone przez | 21 sie 2018 | Dziennik pokładowy, Dziennik rozrywkowy | 0 komentarzy

Ostatni dzień Jarmarku Dominikańskiego. Było tak:

– Panie Wojtku.. Do nas proszę!
– Pan nic nie ma. Byłem widziałem. U Pana same rzeczy eleganckie, art deco i filiżanki, a ja wsiowy jestem. Teraz szukam fajerek, bo mi dwie pękły w mojej kuchni.
– Proszę do nas! Nalegam!
– Dobra. Co jest?
– Szukał Pan starych paszportów…
– Owszem.
– Po co Panu?
– Lubię być obywatelem świata. Wielu światów. W Argentynie lubię być Kolumbijczykiem, a w Kolumbii obywatelem Hondurasu.
– Potrzebuje Pan lewego paszportu?
– Niee. Potrzebuję starego i może być z dowolnego kraju świata.
– Po co?
– Ułatwia życie.
– ?
– Był Pan kiedyś w Meksyku albo w Peru z polskim nazwiskiem?
– Nie.
– W hotelu proszą o paszport, a potem spisują dane. Wie Pan ile trwa spisywanie moich danych?! Koszmarnie długo! Samo słowo “Wojciech” zajmuje im dwadzieścia minut, a ja chcę szybko siku i prysznic, a nie dwadzieścia minut dukania i kaligrafii. To wolę dać jakikolwiek inny paszport, na przykład kolumbijski z nazwiskiem Juan Gomez kupiony za kilka dolarów. I zostawiam go bezpiecznie na recepcji, niech sobie spiszą spokojnie, a ja odbiorę później. Gdyby ukradli, zgubili, nie oddali, to jadę dalej z kolejnym paszportem, a Gomeza zapominam.
– Aaaa. To… chyba w takim razie nie dla Pana to, co tu mamy, bo my mamy kilka ruskich i ukraińskich, i jeden czechosłowacki, i jeszcze jugosłowiański. Mamy… na nazwisko… Prieliewiejew…
– Niee, Panowie, błagam! Ma być Gomez, Alvarez, ewentualnie jakiś szwedzki Ulf, ale nie… Prieliewiejew.
– To chwilowo nie mamy nic dla Pana. A jak Pan sobie radzi ze zdjęciem? Wkleja Pan własne, czy jak?
– Wystarczy, że paszport jest stary, powiedzmy 30 letni i wtedy jest dla wszystkich oczywiste, że nie mogę wyglądać tak, jak wyglądałem na zdjęciu 30 lat temu.
– A termin ważności?
– W hotelach nie sprawdzają, ale.. zrobiłem sobie na Madagaskarze stosowną pieczątkę i stempluję na czerwono EXTENDED:………… wpisuję ręcznie nową datę ważności, czasami kilka kolejnych, powiedzmy co pięć lat i działa. Latynosi bardzo lubią pieczątki i w nie wierzą.

baj

p.s. Scena robienia pieczątek jest w jednym z odcinków “Boso..” z Madagaskaru.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

yerba mate kurupi

DZIENNIK ROZRYWKOWY

OSTATNIE WPISY

NA PRIMA APRILIS

Dawno temu napisałem opowiadanie z prerii. Nie było dotąd nigdzie publikowane, bo jest tak mało prawdopodobne, że nikt w tę historię nie...

KRAKÓW

Aż się boję napisać o Krakowie, aby nie zostać oskarżonym o coś. Może najpierw - dla zachowania równowagi - powinienem napisać coś...

PO WYSTĘPIE WE WROCŁAWIU

Sala wyśmienita i taki sam występ. To była sala zastępcza, a okazała się najlepsza ze wszystkich do tej pory, a ja we Wrocławiu grałem...

PO WYSTĘPACH W ŁODZI

Teatr Jaracza to ja wybierałem. Bo w teatrze gra się lepiej, na prawdziwych deskach, i światła można sobie ustawić lepiej, i akustyka...

DZIENNIK POLITYCZNY

OSTATNIE WPISY

JUŻ CZAS!

Władze w PL nie rozumieją w ogóle o co chodziło z kwarantanną.
Jaki mają plan? Trzymać wszystkich pod kluczem przez pół roku, aż przypadki spadną do zera?

Wolny rynek

Wspominałem o tym problemie w Radiu WNET nie raz i robiłem to jako PRAKTYK biznesu, a nie były pracownik banku (Premier).
Premier nie stworzył w swoim życiu ani jednego miejsca pracy – żaden premier od roku 89., nie tylko ten obecny.

Giełda w NY

Najpierw zanotowała historyczny dół w wyniku doniesień dotyczących pandemii. Chwilę potem zanotowała rekordowe wzrosty, jakich nie było na tej giełdzie nigdy w historii.

Wizje kandydatów na prezydenta

Nadal jestem zdania, że “wizja Polski” prezentowana przez kandydatów nie powinna nas w ogóle interesować. Powinno nas za to interesować to, co zrobić mogą, gdyby wygrali.

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0