WOJTEK BEZ PORTEK

utworzone przez | 10 lip 2018 | Dziennik pokładowy, Dziennik rozrywkowy | 0 komentarzy

Zajechałem dziś do miasta. Wchodzę do kiosku, a tam babeczka mówi do mnie tak:

– Pisali o panu wczoraj we wszystkich gazetach.
– Ciągle coś tam piszą. Szkoda sobie głowę zawracać. Poproszę tabakę, zapałki i znicz.
– W naszych lokalnych napisali, że będzie pan ambasadorem.
– No wiem. I cieszę się, ale chodzi o ambasadora KOCIEWIA.
– A zaraz potem, w ogólnopolskich, w Fakcie, napisali, że się pan nie nadaje, bo pan nie zmienia majtek.
– Naprawdę? A to debile.

***

W tych warunkach jest mi dość łatwo zachować zrównoważoną samoocenę – jedni pochwalą, drudzy przywalą, a moje życie toczy się dalej po prostej.

Jakiś redaktor z “Faktu” przeczytał komediowy tekst o Szwagierce i Chrześniakach, nic nie zrozumiał, ale wysnuł wnioski. Nigdzie nie pisałem nawet jednego słowa na temat własnych majtek, ale oni wiedzą lepiej. I czym się właściwie zajmują w tej redakcji? Gaciami Cejrowskiego??? Czy na świecie nie wydarzyły się w tym dniu żadne ważniejsze fakty, o których warto poinformować?

***

– I jeszcze w tygodniku “NIE” napisali, że ma pan kwalifikacje na sędziego Trybunału Stanu.
– Pani to wszystko czyta?
– Nie czytam, tylko leży u mnie na ladzie, a jak leży, to widzę co napisali.
– No ale sama pani widzi, ile to wszytko warte.
– Wyciągam sobie średnią.
– Dobra. Wyciągnijmy średnią z tych trzech rzeczy: ambasador WC w Trybunale Stanu podejrzany o brudne gacie.
– No może w pańskim przypadku tak akurat niezręcznie wyszło…
– A ja pani mówię, że w KAŻDYM przypadku będzie tak samo. A jutro kolejny redaktorek, zrobi z tego przegląd prasy i ogłosi “Brak higieny w Trybunale Stanu”. Więcej faktów znajdzie Pani na etykiecie tego pudełka zapałek, niż w gazetach. Jeszcze znicz prosiłem.
– Na cmentarz pan jedzie?
– Nie. Na występ w Gdyni.
– To po co panu znicz?
– Zapalę na moście.
– Na moście?
– “Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni…”. Pamięta pani tę piosenkę?
– Pamiętam.
– To dobrze. Takie rzeczy koniecznie trzeba pamiętać.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

yerba mate kurupi

DZIENNIK ROZRYWKOWY

OSTATNIE WPISY

U fryzjera

Są takie miejsca, gdzie fryzjer jest tylko MĘSKI. W tych miejscach kobiety fryzjerów nie potrzebują, bo noszą warkocze, a gdy warkocz robi się zbyt długi i zaczyna klepać po pupie, zaczepiać o klamki i sprzęty, to albo go zwijają na głowie w obwarzanek, albo obcinają kawałek długości jednego łokcia, a reszta rośnie dalej.

WC o serii książek Halika

Nikt przede mną nie pofatygował się ani nie wysilił, by iść do domu Tony’ego Halika i przekopać wszystkie Jego szafy w poszukiwaniu fotografii i tekstów.

Kolejność czytania

Książki piszę tak, by można je było czytać w kolejności dowolnej – to nie powoduje utraty przyjemności i nie istnieje „kolejność nieprawidłowa”.

Żyto ze Starego Młyna

Żyto było mielone w nowym STARYM młynie. Nowy, bo poprzednio mieliłem gdzie indziej, a STARY, bo ten młyn jest starej daty, w starym budynku z cegieł.

DZIENNIK POLITYCZNY

OSTATNIE WPISY

Flaga Kociewia

Jestem Ambasadorem Kociewia. Przyjąłem ten tytuł z wahaniem, gdy mi go zaproponowano. Przyjąłem i wziąłem na siebie powiązane z nim...

WOŁYŃ [edit]

"Wołyń pamiętamy" - to nie jest hasło wystarczające.WOŁYNIA NIGDY NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ - to jest lepsze.Groby na...

Disney & LGBTQ+

Kiedyś - już jako osoba mocno dorosła - jeździłem do Parków Disneya i bawiłem się świetnie. Mam kilka książek o twórcy tych parków i...

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0