WCZORAJ W WARSZAWIE

utworzone przez | 25 maj 2018 | Dziennik pokładowy, Dziennik rozrywkowy | 0 komentarzy

W garderobie przed występem opiłem się warzywnych soczków Marvit. Inni stendaperzy, z tego co wiem, dostają do garderoby flaszkę whiskey. Amerykańscy klasycy popijają na scenie w trakcie występu (w Polsce chyba zakazane), jeszcze inni palą, a występy często odbywają się w klubach, gdzie Publiczność robi to samo na widowni, co artysta na scenie – popija i pali.

Ja do garderoby zamawiam tylko soczki przed i chłodnik po występie – taka moja fanaberia.

***

Taki byłem stęskniony tych soczków, że cztery poszły duszkiem od razu. Po występie, w trakcie podpisywania książek, jedna Pani zapytała czy się perfumuję jarmużem – widocznie seler wypocił się ze mnie, bo perfumuję się Trumpem. Pokazywałem tę wodę kolońską kiedyś u Rachonia i to nie była ściema. Pierwszą kupiłem w początkowym etapie kampanii wyborczej, gdy było jeszcze szesnastu kandydatów republikańskich – chciałem sprawdzić jaki jest Trump, czy handluje chałą i jedzie na nazwisku, czy… Hmm. Bardzo mi ta woda kolońska przypadła do gustu i teraz kupuję, bo lubię zapach, a nie nazwisko.

***

Jak było wczoraj w Warszawie? Mnie było ciężko, bo to nowy występ, jeszcze niewytrenowany, a wytrenować go mogę jedynie przed żywą Publicznością – w łazience do lustra się nie da. No więc mnie było ciężko, ale to normalne, natomiast jak Państwu było na sali, to Państwo muszą ocenić sami, bo ja naprawdę nigdy nie wiem. Owszem – słyszę śmiech, ale.. nie widzę tego co się z Państwem dzieje pomiędzy śmiechami.

***

Dziękuję za kilka prezentów, które dostałem. W Warszawie prezenty to nie jest rzecz oczywista, więc dziękuję tym bardziej. Dostałem głównie słoiki. (Tak wiem co to warszawskie “Słoiki”.)

W drodze do domu wyjadłem prezent numer 1 – słoik ogórków na ostro i zapiłem zalewą octową, bo była dobra. Chciałem spróbować tylko jednego ogórka, ale mnie wciągnęły razem z zalewą. Potem pociągnąłem jeszcze dwa łyczki z flaszki Tabasco i poszedłem spać.

baj

Występ Warszawa 2018

0 komentarzy

Wyślij komentarz

yerba mate kurupi

DZIENNIK ROZRYWKOWY

OSTATNIE WPISY

U fryzjera

Są takie miejsca, gdzie fryzjer jest tylko MĘSKI. W tych miejscach kobiety fryzjerów nie potrzebują, bo noszą warkocze, a gdy warkocz robi się zbyt długi i zaczyna klepać po pupie, zaczepiać o klamki i sprzęty, to albo go zwijają na głowie w obwarzanek, albo obcinają kawałek długości jednego łokcia, a reszta rośnie dalej.

WC o serii książek Halika

Nikt przede mną nie pofatygował się ani nie wysilił, by iść do domu Tony’ego Halika i przekopać wszystkie Jego szafy w poszukiwaniu fotografii i tekstów.

Kolejność czytania

Książki piszę tak, by można je było czytać w kolejności dowolnej – to nie powoduje utraty przyjemności i nie istnieje „kolejność nieprawidłowa”.

Żyto ze Starego Młyna

Żyto było mielone w nowym STARYM młynie. Nowy, bo poprzednio mieliłem gdzie indziej, a STARY, bo ten młyn jest starej daty, w starym budynku z cegieł.

DZIENNIK POLITYCZNY

OSTATNIE WPISY

Flaga Kociewia

Jestem Ambasadorem Kociewia. Przyjąłem ten tytuł z wahaniem, gdy mi go zaproponowano. Przyjąłem i wziąłem na siebie powiązane z nim...

WOŁYŃ [edit]

"Wołyń pamiętamy" - to nie jest hasło wystarczające.WOŁYNIA NIGDY NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ - to jest lepsze.Groby na...

Disney & LGBTQ+

Kiedyś - już jako osoba mocno dorosła - jeździłem do Parków Disneya i bawiłem się świetnie. Mam kilka książek o twórcy tych parków i...

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0