STARY KOGUT

utworzone przez | 26 lip 2017 | Dziennik pokładowy, Dziennik rozrywkowy | 0 komentarzy

Mój stary zeszłoroczny kogut się zepsuł. Przestał działać, jeśli wiecie co mam na myśli. Kogut ma piać i… deptać kury. Stary przestał. Cóż, naprawiłem to szybko i bez krępacji. Przywiozłem w kartonie nowego koguta. Zabrałem ich obu na stronę – żeby nie przy kurach, nie przy babach załatwiać nasze męskie sprawy. Potem wziąłem siekierę i stało się przeznaczenie. Stary kogut poszedł na rosół, a nowy nabrał do mnie respektu. Wcześniej mnie dziobał i drapał; a ostrogi ma takie, że kusi mnie zabrać go do Meksyku i sprzedać za tysiąc pesos. Teraz mnie nie drapie, lecz obserwuje czujnie, gdy kręcę się koło kurnika. Mierzy wzrokiem odległości pomiędzy mną a siekierą.

Siekierę trzymam w kurniku zamontowaną naprzeciw gniazd, w których moje kury niosą jaja. To symboliczne ostrzeżenie wzmacnia wydajność. Siedzą, spoglądają na siekierę i niosą dzielnie po 5-6 jaj w tygodniu. Trochę gorzej jak zeszłego roku, ale starają się. Poza tym tego roku więcej pada, mniej mają czasu na chodzenie po łące, więc chwilowo godzę się na 5-6. Przyjdzie słońce, zacznę wymagać więcej. Liczba 8 wydaje mi się doskonała – wygląda jak dwa złączone jaja. Liczba 8 sugeruje po jednym jaju dziennie, a raz w tygodniu dwa, złączone lub jedno z podwójnym żółtkiem, proszę.

***

Stary kogut poszedł na rosół. Tak wiem – już rosół ze starej kury jest niejadalny, a co dopiero z koguta. Ale… Mam Stryja, który potrafi wszystko. Jest specjalistą od robienia pysznych rosołów z koguta. Sam tego nie je, mnie też nie proponuje, ale zapraszamy gości. Na pytanie z czego ten rosół, Stryj nigdy nie odpowiada. Ale jakoś tak zaraz po usłyszeniu tego pytania zaczyna sam z siebie opowiadać o potrawach z dziczyzny i wychwalać przepiórki:
– Mięso wprawdzie trochę ciemne, trochę trudne, twarde i lekko capi, ale, wiecie drodzy Goście, co dziczyzna, to dziczyzna. Staropolska tradycja. A dzisiaj, w czasach podłych i pospolitych, kto Wam jeszcze coś takiego poda? No i jak tam rosołek?
Po tych słowach, wszyscy Goście zawsze chwalą i wszystkim smakuje.
Na pytania czemu my nie jemy, odpowiadamy zawsze tak:
– Przepraszam, polecę jeszcze do kuchni po pieprz i przyniosę Wam dolewki.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

yerba mate kurupi

DZIENNIK ROZRYWKOWY

OSTATNIE WPISY

U fryzjera

Są takie miejsca, gdzie fryzjer jest tylko MĘSKI. W tych miejscach kobiety fryzjerów nie potrzebują, bo noszą warkocze, a gdy warkocz robi się zbyt długi i zaczyna klepać po pupie, zaczepiać o klamki i sprzęty, to albo go zwijają na głowie w obwarzanek, albo obcinają kawałek długości jednego łokcia, a reszta rośnie dalej.

WC o serii książek Halika

Nikt przede mną nie pofatygował się ani nie wysilił, by iść do domu Tony’ego Halika i przekopać wszystkie Jego szafy w poszukiwaniu fotografii i tekstów.

Kolejność czytania

Książki piszę tak, by można je było czytać w kolejności dowolnej – to nie powoduje utraty przyjemności i nie istnieje „kolejność nieprawidłowa”.

Żyto ze Starego Młyna

Żyto było mielone w nowym STARYM młynie. Nowy, bo poprzednio mieliłem gdzie indziej, a STARY, bo ten młyn jest starej daty, w starym budynku z cegieł.

DZIENNIK POLITYCZNY

OSTATNIE WPISY

Flaga Kociewia

Jestem Ambasadorem Kociewia. Przyjąłem ten tytuł z wahaniem, gdy mi go zaproponowano. Przyjąłem i wziąłem na siebie powiązane z nim...

WOŁYŃ [edit]

"Wołyń pamiętamy" - to nie jest hasło wystarczające.WOŁYNIA NIGDY NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ - to jest lepsze.Groby na...

Disney & LGBTQ+

Kiedyś - już jako osoba mocno dorosła - jeździłem do Parków Disneya i bawiłem się świetnie. Mam kilka książek o twórcy tych parków i...

Koszyk0
Koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy
0